Cywilizacja Polska - dyskusje | 2013.12.12 09:50 09:52 |
Dobro. Dyskusje | Krzysztof J. Wojtas | | | | Zamieszczam (za zgodą ) maile z dyskusji jaką prowadzimy z Jackiem Rossakiewiczem na temat dobra. To nie są łatwe rozmowy. |
Witaj Krzysztofie
Wiodę z Tobą spór o Dobro, bowiem to jest ważne pojęcie i ważne jest precyzyjne ustalenie kryterium dobra, aby je rozmieć i nie zagubić się w uproszczeniach.
Przypisując dobru cechy wartości relacyjnej na zasadzie obserwacji ludzkich zachowań, popełniasz błąd Adama Smitha. On to zrobił w ekonomii i do dzisiaj ten jego błąd jest wykorzystywany aby mącić ludziom w głowach, a ludzi chciwych i egoistycznych przedstawiać jako „mistrzów wolności” [patrz strona Centrum im. Adama Smitha]
W załączniku:
1. Jako pierwszy obszerny artykuł o Adamie Smith’ie,
2. Drugi ARTYKUŁ dotyczy utylitaryzmu i maltuzjanizmu - podobny problem w dziedzinie obyczaju.
Generalnie destrukcja świata wartości szła z londyńskiego city, gdzie osiedlili się (po spaleniu starego i biednego drewnianego Londynu) emigranci żydowscy, a przede wszystkim bankierzy lichwiarze. Ustanowili tam swoje zasady i swoją straż miejską i do dzisiaj powielają ten schemat w wielu państwach, dbając o rozwój ideologii chciwości i użycia i zapewnienie jej dominacji.
Niemal cała „uznawana” nowa nauka społeczna została zdominowana przez londyńskie city i trwa to do dzisiaj – czas to zmienić.
Jacek A. Rossakiewicz
Jacku
My chyba nie toczymy sporu o znaczenie dobra, a o usytuowanie w drogach rozwojowych;czy to my, jako osoby (personalizm) mamy prawo określania czym jest dobro?
Czy też dobro jest zgodnością z Bożymi Zamierzeniami?
Czyli droga rozwoju Porządku Zgodności i Niezgodności.
Jeśli dobro jest bytem osobnym od Boskiego Zakresu Stworzenia (tego dotyczy zarzut tyczący 4 akapitu Ks. Rodzaju), to mamy prawo odwoływać się do naszego pojęcia dobra, które może być różne od tego, które ustanowił Stwórca.
Mnie tylko chodzi o to rozróżnienie..
PS. Ani Smith'a, ani myslicieli żydowskich czytać nie będę, gdyż to tylko przykrywa prawdę. A oni są doskonałymi manipulantami. Literatura jest olbrzymia,od Biblii i Talmudu zaczynając.
Po co więc kopać się z koniem?
Pozdrawiam
Zaraz zacznę pisać notkę "Polska Racja Stanu a Konstytucja".
Witaj,
Naszym zadaniem – o ile je sami dla siebie (w swojej mądrości) ustalimy - jest odczytywanie praw, które ustanowił Stwórca.
Poza te prawa nie wyjdziemy, bo to nie my tworzymy wszechświat i prawa na Ziemi – choć wielu ludziom wydaje się, że są do tego zdolni lub chcieliby tego.
Stwórca w swej dobroci obdarzył nas autonomią i możemy sami stanowić o sobie – ale jego praw takim postępowaniem nie uchylimy.
Sprawa porządku zgodności lub niezgodności nie dotyczy naszej relacji do Boga – ale relacji ludzkich (oraz tych wobec innych organizmów na Ziemi).
Czasami ludzie powołują się na Boga, aby uzasadnić swoje przywództwo lub je „sakralizować” . Ale wiemy, iż Bóg ustanowił porządek zgodności i żadne naciągane teorie uprzywilejowania jednych wobec drugich, z niego nie wynikają. To jest kwestia Bożego porządku właśnie: wszyscy jesteśmy braćmi w Chrystusie i z Chrystusem – nawet jeżeli on jest Królem – i tylko o ile realizujemy Słowo Boże.
Kiedy odejdziemy od wiary w Boga, od jego prawa i przykazania miłości - żadnej zasady nie mamy.
Rozpoczyna się wówczas walka o dominację, a Bóg staje się w niej jedynie rodzajem słownego argumentu – tak jakby nie miał nic do powiedzenia. Ludzie zapominają wówczas, że dzięki niemu oddychają, serce im bije, temperatura na Ziemi , światło, tlen i woda pozwala im istnieć. To Wszystko jest dobre, bo pochodzi z Boga i od Boga. Dobre jest, bo spełnia Boże zamierzenie i to On ocenia swoje dzieło. Dobroć nie jest kryterium istniejącym poza Bogiem. Księga Rodzaju nie uzasadnia takiego twierdzenia.
Pozdrawiam
Jacek
Jacku
Ująłeś to lepiej i pełniej niż bym to ja zrobił.
bardzo mnie cieszy, że myślimy tak bliskimi torami.
Jeśli ta "choroba" się rozpowszechni - to za pół roku można będzie przejąć w Polsce władzę w imieniu Narodu.
I piszę to zupełnie poważnie.
PS. Czy mogę skopiować twoje uwagi i zamieścić w innych miejscach? (neon, Polacy)?
[TAK, ale dopisałem poniżej w tekście kilka słów, które trzeba dołączyć - JAR]
Krzysztof
Uważam, że dobro jest tam przedstawione, jako cecha Bożej działalności i Bożej oceny. Wyrasta ono z Bożej twórczości i ma charakter uniwersalny – tak samo jak Miłość , Piękno i Prawda. ie,
Biorąc pod uwagę początek Twojego ostatniego wpisu to sprawę Dobra traktujemy przeciwstawnie. Łączą nas natomiast inne idee.
Cytat:
…Kwestia odrzucenia dobra jako jednej z wartości „cywilizacyjnych” jest zasadnicza; na poziomie cywilizacji, a także nawet personalistycznego systemu filozoficznego, DOBRO nie może być wartością odniesienia. Jest wartością relacyjną.
Takie ujęcie jest wstępem do dalszych rozważań o organizacji życia społecznego. Jest tu jednak pewien niuans: odrzucenie DOBRA implikuje budowę na zasadzie odrzucania elementów niezgodnych z proponowanym rozróżnieniem dróg rozwojowych Porządku Zgodności i Niezgodności.
Dobro – jest elementem spajającym dla Porządku Niezgodności; co może by spoiwem Porządku Zgodności?
(koniec cytatu)
Ja uważam, że Twoje podejście do Dobra nie jest uzasadnione, ani w genezie biblijnej, ani we wnioskach.
W poprzednim mailu opisałem Ci swoje stanowisko wobec kwestii dobra i Boga, w słowach Księgi Rodzaju.
Uważam, że dobro jest tam przedstawione, jako cecha Bożej działalności i Bożej oceny. Wyrasta ono z Bożej twórczości i ma charakter uniwersalny – tak samo jak Miłość , Piękno i Prawda.
Eliminując takie podejście do Dobra można z niego uczynić ideologiczny element walki pomiędzy ludźmi lub cywilizacjami, „dobro jako spoiwo porządku niezgodności)” - ale to oznacza raczej bankructwo myślowe, bowiem Dobro realizowane jako powinność i ekspresja miłości jest PODWALINĄ porządku zgodności.
Trudno jest Ci to przyjąć – nie wiem z jakich powodów – ale to poważnie osłabia Twoją naukę o cywilizacjach i może okazać się dla niej kluczowe w sensie negatywnym. Szkoda by było! Ludzie nie pójdą za tym, co inne, (oryginalne), ale za tym, co prawdziwe. Szkoda tym większa, że - jak ufam - wiele pozytywnych rzeczy masz do powiedzenia, a opierasz je na tak wątłej podstawie: subiektywna ocena kilku biblijnych wersetów i łatwa obserwacja oczywistego faktu, iż ludzie mają odmienne zdanie na temat tego, co jest dla nich lub dla innych dobre.
Nie widzisz tego, że ludzie mają też inne zdanie na temat tego, co jest prawdą, co jest piękne lub czym jest miłość? Dostrzegasz tylko zamęt w kwestii dobroci? Zamęt i chaos dotyczy obecnie wszystkich wartości podstawowych. Prawda zaś jest taka, iż sądy syntetyczne a posteriori (formułowane na skutek doświadczania i obserwacji) nijak się mają DO SĄDÓW WARTOŚCIUJĄCYCH (syntetycznych a priori). Od czasu Davida Hume’a i rozwoju masonerii wciska się nam, że opinie i prawa oparte na obserwacji i statystyce są więcej warte od sądów wartościujących. Jest to jednak zupełnie inna dziedzina wiedzy, a brak sądów wartościujących porządkujących poznanie, oznacza chaos i kres cywilizacji. Chciałbyś budować na piasku? Po co, skoro stoimy na skale.
Moje uwagi możesz opublikować, ale nie tracąc nic z ich sensu. Ja widzę zasadność wszystkich kardynalnych wartości cywilizacji polskiej: miłości, piękna, dobra i prawdy. Widzę spójność wartości cywilizacji polskiej z nauczaniem Jezusa Chrystusa, w której to Nauce cywilizacja polska z łatwością rozpoznała swoje cechy, którą utożsamia i którą do dzisiaj utrwala - wbrew destrukcyjnym, ateistycznym i masońskim ideom docierającym do nas z Zachodu.
Jacek Rossakiewicz
Jacku
Napisałeś zdanie:
"Uważam, że dobro jest tam przedstawione, jako cecha Bożej działalności i Bożej oceny. Wyrasta ono z Bożej twórczości i ma charakter uniwersalny – tak samo jak Miłość , Piękno i Prawda."
Czy nie widzisz sprzeczności w tym ujęciu?
Dobro jest cechą Bożej działalności . Tu zgoda.
Ale na jakiej podstawie twierdzisz, że Bożej oceny?
Moim zdaniem definicja dobra zawiera się w słowach:
Dobro - to ocena (ludzka) przylegania do Miłości.
Miłość jest pierwsza. Prawda wyrasta z Miłości, albo jest jej wyrazem. Piękno to kształt Miłości.
A dobro określa stopień przylegania zdarzeń i zjawisk do Miłości.
To mój pogląd w tej sprawie. |
2328 odsłon | średnio 4,8 (4 głosy) |
Tagi: wartości, dobro, cywilizacje, Polska Racja Stanu. Re: Dobro. Dyskusje | | | MatiRani, 2013.12.13 o 02:49 | .,.destrukcja świata wartości szła z londyńskiego city, gdzie osiedlili się (po spaleniu starego i biednego drewnianego Londynu) emigranci żydowscy...
Osiedlili sie tam po:
zrujnowaniu Hiszpanii
zrujnowaniu Portugalii
zrujnowaniu Holandii
Osiedlili sie aby placac skapo, krwia brytyjska ograbic reszte Swiata
pozdr
Macko | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Dobro. Dyskusje, Propozycje lapania malp | | | Piotr Świtecki, 2013.12.15 o 10:32 | Podobno łowcy, dostarczający w XIX w. afrykańskie zwierzęta do ogrodów zoologicznych, kiedy mieli zamówienie na małpy, zakopywali w ziemi dzban.
Do środka wkładali banana.
Dzban miał szyję na tyle szeroką, że małpa mogła przecisnąć przez nią pustą dłoń. Ale kiedy zaciskała w niej banana - już nie.
Druga połowa XIX wieku to złoty okres w historii ogrodów zoologicznych. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Dobro. Dyskusje | | | Piotr Świtecki, 2013.12.13 o 12:01 | Uwodzicielskość wypowiedzi p. Rossakiewicza jest niesamowita. Być może dlatego propozycja (charakterystycznego m.in. dla islamu) aprioryzmu nie wywołała u Autora "Cywilizacji Polskiej" intelektualnej alergii... | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
|
|
Chyba chcę tu prezentować idee - także w jaki sposób powstają. |
|