Niedawna wizyta Cyryla I i wspólne z Episkopatem Polski
przesłanie do Narodów Polski Rosji powoduje pojawianie się coraz to nowych
komentarzy o różnym zabarwieniu.
Nie wszystkie są jednoznaczne, tak jak i niejednoznaczna
w wymowie jest sama wizyta i następstwa, jakie może przynieść.
Warto więc pokusić się o naświetlenie „cywilizacyjne”.
Przede wszystkim należy stwierdzić, że w żadnym przypadku
nie można mówić o pojednaniu. Takie określenie nigdy nie będzie właściwym
w odniesieniu do istniejącej sytuacji. Polska i Rosja należą do odrębnych
cywilizacji. Pojednanie jest możliwe tylko na bazie zwycięstwa jednej z nich.
Czyli, gdy jedna podporządkuje sobie drugą. Innej możliwości
nie ma.
Można zatem mówić jedynie o pewnego rodzaju rozejmie, który
zostanie zerwany w momencie sprzyjającym jednej ze stron.
Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że kwestie stosunków
należy rozważać dwupłaszczyznowo; religijnie i od strony narodowej.
Traktowanie kontaktu między prawosławiem, a katolicyzmem w
duchu religijnym – też nie oddaje pełni zależności. Kościół Katolicki to, poza
strukturą, także idea Cywilizacji Katolickiej o uniwersalnych założeniach. Cerkiew
nie wytworzyła idei cywilizacyjnej.
Dlatego nie należy kontaktów traktować jako kontaktów między
dwoma Kościołami, a raczej w duchu
dialogu chrześcijan różnych obrządków.
Dopiero w tych kategoriach można poszukiwać istoty
przesłania.
Episkopat Polski podejmując rozmowy czyni to mając na
względzie wiernych podległych jego jurysdykcji religijnej, ale nie reprezentuje
całości KRK.
Kościół Prawosławny, z racji roli spełnianej w Rosji, daje sygnał władzom o potrzebie rozważenia
innych relacji względem sąsiedniego (-nich) narodów. Ważne, acz mało
dostrzegalne rozróżnienie.
Skąd ono wynika?
Konieczne jest odwołanie się do początków powstawania
doktryn cywilizacyjnych.
Rosja, tworząc swoją doktrynę, kierowała się mongolskim
pierwowzorem; Czyngis Chan budował swoje imperium w oparciu o zasadę
jedynowładztwa wszystkich narodów mongolskiego pochodzenia.
Przykładem jest najazd na Węgry w 1241 roku, które miały być włączone w skład Imperium Mongolskiego
z racji osiedlenia się tam wojowników Attyli. Zagon północny wojsk mongolskich
sięgnął Polski, ale bez zamiaru włączenia do Imperium, a jedynie złupienia
terenu.
Szukając podstaw ekspansji – Księstwo Moskiewskie przyznało
sobie prawo zjednoczenia wszystkich księstw ruskich. ( Z czasem rozszerzeniem była idea pansłowiańska). Religia – prawosławie - to tylko czynnik jednoczący , czyli spoiwo
imperium w pełni podległe władcy. (Te kwestie szerzej rozważane są w
porównaniach cywilizacyjnych).
Jeśli zatem podniesiona została kwestia unormowań
religijnych między Cerkwią, a Kościołem w Polsce, to sam fakt podjęcia takich
działań zmienia rolę Cerkwi w Rosji – z wykonawcy poleceń na instytucję o
charakterze doradczym.
Dotychczas jedynym czynnikiem, który mógł zapoczątkować taką
zmianę relacji był car – czyli obecnie Prezydent Rosji – jako hierarchiczny
władca cywilizacji turańskiej.
W przypadku Episkopatu Polski sytuacja jest inna. Kościół w
Polsce ma prawo zgłaszania swych sugestii w systemie hierarchicznym cywilizacji
– czyli do Rzymu. I podjąć rozmowy dopiero po uzyskaniu stosownych uprawnień.
Czyli wypowiadać się nie tylko w swoim imieniu, ale także zaznaczyć odniesienia
do całej wspólnoty Kościelnej.
Widać więc, że unormowania obu stron Przesłania są różne
i takie, które mogą istotnie zmienić w przyszłości także scenę polityczną.
To jeden kontekst.
Drugi jest taki, że Cywilizacja Polska i Cywilizacja
Katolicka – to różne cywilizacje i jest tylko kwestią czasu, gdy wyraźnie
zaznaczą się odrębności. Bo są już tego wyraźne świadectwa, ale nie przebijają
się jeszcze jednoznacznie do świadomości publicznej.
Można więc rozważyć skutki przesłania jako kontakt między
Cywilizacja Polską, a Cywilizacją Turańską.
Tu także nie ma mowy o pojednaniu, ale
perspektywa stosunków może nabrać
zupełnie innego znaczenia.
Episkopat Polski decydując się na współdziałanie zaznacza
swą odrębność względem hierarchicznej struktury KRK. To krok na drodze do
utworzenia cywilizacyjnej odrębności w ramach nauki Chrystusa. Rola religii w
Cywilizacji Polskiej – to rola recenzenta posunięć w duchu chrześcijańskiej
miłości, doradcy i inspiratora regulacji stosunków.
W tym samym kierunku idzie Cyryl I i Cerkiew Rosyjska.
Autokefaliczna – jakby nie było.
W tej kategorii rozważań – pojednanie jest możliwe, gdy
Rosja zdecyduje się zrezygnować ze swej turańszczyzny, a zacznie tworzyć
podstawy cywilizacji w duchu
chrześcijańskiego personalizmu.
Konieczne są działania obu stron – zwiększania niezależności
Episkopatu Polski względem hierarchicznej struktury KRK i wola zmian władz
Rosji.
Idea Cywilizacji Polskiej może być wzorem i przykładem dla
rozwiązań rosyjskich; te winny z kolei nawiązywać do słowiańskich tradycji.
Nie sądzę, aby Rosja mogła przejąć model polski. Raczej
tworzyć własną odmianę Cywilizacji Słowiańskiej w duchu miłości bliźniego, a
nie „mongolskiego” rozróżnienia pan/poddany.
Cały proces jest trudny i długotrwały. Widać jednak, że
obecnie Rosja poszukuje nowych odniesień dla swej drogi rozwojowej. Model
słowiańskiego władztwa – upadł, a sama Rosja nie jest w stanie udźwignąć
ciężaru cywilizacyjnego przywództwa w obecnej postaci.
Bez słowiańskiego
zaplecza – przegra konfrontację z Chinami.
Polska także staje w obliczu zagłady odrębności narodowej i
cywilizacyjnej. Naszym zagrożeniem jest multi-kulti i wynikający zeń
intelektualny i moralny rozgardiasz. Polska odrębność może rozpłynąć się w tym
wielokulturowym morzu.
Przy zaznaczeniu kierunku wspólnych działań – jest duża
szansa na włączenie się do tej wspólnoty (podstaw duchowych) także innych
narodów tego regiony. Dopiero wtedy można będzie mówić o CYWILIZACJI
SŁOWIAŃSKIEJ.
I pojednaniu.
Rola Polski jest specyficzna. U nas zachowało się najwięcej
z tych „słowiańskich pozostałości cywilizacyjnych”. Do nas więc należy
wygenerowanie impulsu początkującego zmiany. Mamy też być wzorem i przykładem.
Jestem przekonany, że wdrażanie idei Cywilizacji Polskiej
może zacząć się już wkrótce. Widomym sygnałem byłaby Intronizacja
Chrystusa jako Króla Polski. Króla, ale
nie władcę – tylko wzór i przykład. Także świadectwo kierunku zmian w jakim
chcemy iść. Instytucją Cywilizacji Polskiej jest Wolna Elekcja - to wskazuje rolę Króla. "Korona" nie jest przywozona z Rzymu, a jest wyrazem Majestatu Rzeczpospolitej. Intronizacja - to w polskiej wersji - bez udziału Kościoła, a jako wyraz woli Narodu. Najlepiej w drodze referendum.
Rosja, staje obecnie na rozdrożu. Może wybrać proponowany
wariant, a może też wybrać kierunek proponowany przez Dugina –
nacjonal-faszyzmu. Jaki będzie efekt?
Czy Polskę stać na wybór?
Kończąc. Z punktu widzenia Cywilizacji Polskiej – krok
Episkopatu Polski jest ze wszech miar godny poparcia. Należy mieć na uwadze to,
że będą próby przekierowania idei
zmiany stosunków między Polską i Rosją na rozwiązania sprzeczne. Proces
zmian winien więc być śledzony, porównywany i kontrolowany. |