Temat na tematy | Krzysztof J. Wojtas | |  | Prognozy rozwojowe | Mamy do czynienia z kryzysem i jednocześnie widać, że nastąpi załamanie w systemie emerytalnym. Jakie to będą skutki i jak im przeciwdziałać?
| Tę notkę piszę spontanicznie. Otóż z przyczyn zaznaczonych w leadzie, należy spodziewać się dużych prturbacji społecznych.
Rośnie bezrobocie, a roganizacja życia społecznego - coraz gorsza. Rząd ma to w głębokim poważaniu, a wypowiedź blogerska JK nie pozostawia żadnych złudzeń, co do przyszłości.
Czy możemy choćby w maleńkim stopniu przyczynić się do poprawy losu ludzi - zwłaszcza starszych?
Myślę, że jakaś akcja nie zaszkodzi. Co mam na myśli?
Ideę (sugestię) przenoszenia się z miast na tereny wiejskie.
Dlaczego sądzę, że to może być tematyka naszego portalu - równorzedna idei "Cywilizacji Polskiej"?
Bo to skomplikowany proces, a także połączony z ideą polskości.
Niektórzy będą zbulwersowani. Ale zauważcie. Mieszkanie na wsi jest dużo tańsze. Można też, w części, samemu produkować żywność i to dobrej jakości.
Infrastruktura medyczna, komunikacyjna itd - w obecnych czasach nie stanowi problemu.
Dodatkowo taki ruch - może być impulsem dla wzrostu gospodarczego, a także pobudzenia aktywności przynajmniej niektórych rejonów wiejskich.
Największe problemy są typu mentalnego ludzi starszych - ich przyzwyczajenia.
Ale jeśli emerytury znacznie spadną - to bedzie problem przetrwania - na pewno środków nie starczy na utrzymanie mieszkań i żywność. Sytuacja może być dramatyczna.
Społeczeństwu należy przedstawić takie wizje i proponowane rozwiązania. Także przybliżyć i nauczyć życia na wsi.
Przy okazji można przypominać zwyczaje i zasady współżycia, kontakty itd.
Zatem - to sugestia, aby jakąś część naszej działalności publicystycznej poświęcić temu tematowi. Zamiast kolejny raz wałkować temat, że wszystkiemu winni Żydzi.
Bo ja, szczerze to przyznaję, już od połowy lat 90-tych założyłem taki scenariusz. mam więc i pewne doświadczenia (patrz "Cepowisko").
Ale i inne.
To, czy stanie się to temat znaczący w mediach - zależy od nas.
Co wy na to? |
| 2148 odsłon | średnio 5 (5 głosów)  |
Tagi: społeczeństwo, kryzys, drogi łagodzenia.. | Re: Temat na tematy | |  | | Krzysztof J. Wojtas, 2011.02.23 o 20:19 | To nie proces przymusowy i natychmiastowy.
Raczej chodzi o przysposobienie myślenia. Można juz teraz proponować utworzenie osiedli w spokojnych miejscach - z małymi działkami i domami - dostosowanymi do potrzeb rentierów. Z rozbudowanymi usługami itd.
Koszt budowy niewielki, bo tereny tanie. To może być opcja zamiany (nawet z dopłatą) mieszkania w mieście. Tyle, że trzeba by było do tego się psychicznie przygotować.
Czy ma to dotyczyć wszystkich?
Bez sensu. jakiś mały procent. Jeśli zaś stanie sie to normalne i korzystne.... | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | |  | | teli, 2011.02.23 o 21:50 | Co się martwisz, co się smucisz? Ze wsi jesteś, na wieś wrócisz.
Tak mówi stare przysłowie pszczół. Ja już poczynam takie kroki i widzę tendencję w śród znajomych, w prawdzie nie wszyscy są starzy, ale większość chce mieszkać w ciszy, spokoju, na zdrowszej wiosce. | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Pszczoły | |  | | Malawanda, 2011.02.24 o 04:52 | ale chyba " nie będziemy pszczół luzem wozić" ?:)
KJW, starych miastowych nie damy razy namówić do przeprowadzki na wieś :( Co innego młodsi, ale też w większości dla nich zamieszkanie na wsi nie mogłoby ich rozłączyć z miastem ( dom we wiosce to sypialnia). Prawda? Przecież nie założą obory, kurnika, co najwyżej zasadzą poziomki, maku posieją :)Mleko i chleb kupią w miejskim sklepie, kiełbaskę od profesjonalnego producenta,( brudasek w gumofilcach będzie wiarygodny - niby że właśnie zarżnął swojego wieprzka).
Hmm, tak naprawdę tylko u nas, patrząc od Zachodu, egzystują jeszcze wiejskie gospodarstwa.
Z bólem serca dodam, ze w moich okolicach przepiękne wsie wymierają, chałupy nad Nidą opustoszałe murszeją, ale nie wszystkie jeszcze działki wyprzedane na letnie rezydencje europejczyków :) | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | |  | | Jacek, 2011.02.23 o 23:02 | | Pomysł może i dobry,tylko jest jedno a..Zanim się ci ludzie ruszą to ziemia moze być im przed nosem sprzedana.Już w tej chwili jest sprzedane ponad 1/5 terytorium Polski mimo braku podstaw prawnych,poprzez różne kruczki itd.Tyle Polski ile ziemi-to zdanie powinien znać każdy Polak.Nie wiem co za gremia uchwaliły "prawo"do sprzedaży polskiej ziemi obcokrajowcom.Wszystko można odbudować ,odtworzyć,ale ziemi sprzedanej się nie odbierze.Chyba,że zbrojnie.Kto sprzedaje naszą ojczystą ziemię winien jest najwyższego potępienia(25lat pozbawienia wolności)gdyż jest to działanie bezmyślne i nieobliczalne w skutkach.Co my zostawimy naszym dzieciom? Niewolę i pracę na inne nacje?Należy dołożyć wszelkich starań by Polska pozostała dla pokoleń jako nienaruszalne terytorium państwa.A te dyrdymały unijne nas wcale do niczego nie zobowiązują bo zostały stworzone przestepczym sposobem. | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | |  | | Zenon Jaszczuk, 2011.02.23 o 23:08 | Bolek Witaj
Już dokładnie nie pamiętam /odsyłam szperaczy do sieci/który to antypolski sejm przegłosował. Nawet chyba PSL był za. gdzieś miałem te glosowania, ale mi zginęlły. Niemcy powinni wiedziec, że zakup Polskiej ziemi od szpionów jest nie zgodny z prawem Polaków. Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | |  | | Piotr Świtecki, 2011.02.23 o 23:17 | | Panie Bolesławie, bo Pan źle myśli. Ze złej perpektywy i za wąsko. Niech Pan wreszcie zacznie postrzegać siebie jako Europejczyka. My, Europejczycy - rozumie Pan? Ten, kto kupuje ziemię - też Europejczyk! Nawet jak po niemiecku szprecha! No i przecież nawet Radyjo mówiło, że Polska zawsze leżała w Europie! No to o co chodzi? Radujmy się! O radości, iskro Bogów, kwiecie elizejskich pól... | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | Piotr Świtecki, 2011.02.24 o 02:09 | | Wiadomo - naród to zacofanie, ciemnota, wojny, faszyzm. A faszyzm - uj, to i zaraz antysemityzm! ...złączy co rozdzielił los, wszyscy ludzie będą braćmi, tam gdzie twój przemówi głos... | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | Krzysztof J. Wojtas, 2011.02.24 o 08:48 | Zbieram się do napisania notki na temat wydarzeń w Afryce. To zaczyna wszystko być powiązane. I układać się w całość.
A w tej sprawie - ile się da - tyle trzeba robić. I nic na siłę. Sam fakt, że zaczyna to być interesujące - jest ważny. Samo to daje do myślenia i tworzy wytyczne.
Nikogo, wbrew jego woli, zbawić się nie da. | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | |  | | Adam39, 2011.02.24 o 12:27 | Ja mieszczuch, w połowie lat 90 przeniosłem się z Warszawy na wieś i mam pewne spostrzeżenia:
Po pierwsze, trzeba być zdrowym, lub na tyle sprawnym by móc samodzielnie funkcjonować.
Trzeba umieć, lub się nauczyć własnoręcznie konserwować i naprawiać praktycznie to wszystko co jest związane z siedliskiem. A więc elektryka, hydraulika, roboty dachowe, budowlane, ślusarskie, malarskie i inne.
By być w miarę niezależnym, trzeba posiadać prawo jazdy i samodzielny środek transportu - zakupy, dojazd do lekarzy, aptek, lub do kina, czy teatru.
Oprócz powyższego trzeba chcieć pokonać własną słabość i być na tyle zmotywowany, by temu wszystkiemu podołać.
A czy jest taniej, to jest też kwestia dyskusyjna.
Tym nie mniej, nie chciał bym z powrotem przeprowadzić się do wielkiego miasta. Tu czuję się bardziej swobodny i niezależny, mimo że bardziej zapracowany. | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| :-)) | | | | ratus, 2011.02.24 o 13:25 | Ja też kilkanaście lat temu zostałem wieśniakiem z wyboru i też nie wróciłbym do miasta, choć na kondycję mentalną polskiej wsi nieraz cisnę grubym słowem.
Jest dokładnie tak, jak piszesz. Żeby normalnie funkcjonować na wsi potrzebne jest końskie zdrowie i motywacja. Choroba, nałóg lub lenistwo sprowadzają nędzę.
Z tą taniością też nie do końca jest tak słodko. W gospodarstwie zawsze jest co robić i to nawet przy braku zwierzaków hodowlanych.
No i trzeba walczyć z przyrodą. Nie ma dozorcy, co to odśnieży i piaseczkiem posypie ani elektrociepłowni co to ciepełko rurami pompuje. Albo człek beceluje ciężkie kwity za ogrzewanie olejem lub gazem - albo w ciężkie mrozy nastawia budzik co kilka godzin, żeby węgla dosypać.
Dla przykładu - do asfaltu (także niezbyt skwapliwie odśnieżanego) mam 120 metrów. Gdy napada ot tak, niezawiele - czyli do kolan - mam 120 x 3 x 0,5 = 180 metrów sześciennych śniegu do przerzucenia. Według PN-80 B-02210 ciężar właściwy śniegu przyjmuje się jako 2.45 kN/m3. Czyli mam jakieś 44 tony do odrzucenia, żeby wyjechać samochodami.
Wsi spokojna, wsi wesoła...
pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: :-)) | | | | Krzysztof J. Wojtas, 2011.02.24 o 14:16 | ratus, Adam 39
O wspomnianych wymaganiach - nie musicie mi mówić; sieję, orzę i zbieram, uprawiam kwiaty itd. Do tego betonuję, muruję zajmuję się ciesiołką i stolarstwem. Spawam, robię instalacje hydrauliczne i naprawiam samochód. itd, itp.
A kto powiedział, ze tego robić nie wolno?
;-)))
A poważniej. Te problemy wystepują, gdy osiadamy na gospodarstwie. Wiele z nich mogłoby być rozwiązane systemowo - jeśli powstałyby większe skupiska osób o podobnych potrzebach. Jeśli mówimy o emerytach - to kwestia dostaw żywności na zamówienie "pod drzwi".
Ogrzewanie zbiorcze dla kilkunastu domków z automatyką na np. wierzbę, czy słomę. Odśnieżanie - to np. małe traktorki robiące tylko bruzdę na dojście do domu. Po co wiecej?
Lekarz - można zorganizować opiekę z wizytami w domu - to tylko kwestia chęci. A umierać - i tak kiedyś trzeba. Tego się nie uniknie.
Pisałem, jako o opcji dla emerytów, gdzie w mieście, za emerytury, przy załamaniu ZUS - nie da się wyżyć. Na wsi - można, a małe ogródki mogą uzupełnić zasoby żywnościowe.
Komunikacja ze swiatem - r i TV + internet, telefon - taki sam w mieście, jak i na wsi.
A żyć zdrowiej. | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| KJW | | | | ratus, 2011.02.24 o 15:01 | Ja marudzę na życie na wsi tak z przekory, bo straszny maruda jestem. Za nic nie wróciłbym do klitki w bloku.
To z emeryturą na wsi ma szanse działać i działa u mojego sąsiada. Facet wybudował parterowy dom, a właściwie pawilon o powierzchni ponad 500 m kw. i gości kilkunastu emerytów. Chata parterowa, żeby nie ganiać dziadków po schodach, kostka, trawa, ławeczki, pochylnie, parking dla balkoników, te sprawy...Jakoś się to kręci. A żeby było humorystycznie, to gość zaczynał od robienia nagrobków (dalej zresztą robi) i pomysł z domem starości to chyba z agresywnego marketingu wyrósł... :-))
pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: :-)) | | | | Zenon Jaszczuk, 2011.02.24 o 14:32 | ratus.Witaj.
U mnie zima wygląda trochę lepiej. Gmina opłaca rolnika który jezdzi i spycha śnieg. W tym roku byłem zasypany dwa razy. Raz dwa dni drugi raz jeden dzień. Po za tym jest ok. Bez samochodu ani rusz. Wiejskie starsze kobiety, rowerkami naginają całą zimę. Jednak jak wiemy ten sport to nie dla nas. A może szkoda. Mam ponad 70m2 mieszkania. Żona chciała prawdziwą kuchnie wiejską. Dumałem jak rozwiązać problem w zimie z ciepełkiem. W tzw dużym pokoju zainstalowałem kominek..
Na dobrą sprawę sama kuchnia wystarcza do ogrzania, drzwi pootwierane. Jak komuś za chłodno może rozpalić w kominku. Centralnego nie chciałem od początku. Myslę, że dobrze zrobiłem. W kuchni, non stop 25 C*, w sypialni chłodniej. Lepiej się śpi przy 18-20*. Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | Adam39, 2011.02.24 o 14:33 | | Ja również do odśnieżania mam ca 600m2 powierzchni a od ubiegłego roku codziennie muszę wypompowywać wodę z piwnicy, ca 1 - 1,5 godz. dziennie. Ale jestem u siebie i żaden administrator domu nie będzie mi się rządził. Ustalał kiedy i w jakich godz. mogę trzepać dywan, suszyć, czy wietrzyć pościel. Sąsiad z góry nie zalewa mi mieszkania lub inny, zwracał uwagę że pies za głośno szczeka. Mogę urządzić grilla z winem z własnych owoców, jeśli łaska. Zaprosić przyjaciół i wspólnie słuchać muzyki jaką lubimy i nawet nie za bardzo muszę liczyć się z głośnością. A latem swoje niepryskane owoce i zapach odurzający wprost, skoszonej i schnącej trawy. Rano śpiew ptaszków i widok umykających bażantów. A powietrze, mimo że dom blisko ulicy, nieporównywalne do miejskiego smogu. | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | Adam39, 2011.02.24 o 14:54 | Krzysztof J. Wojtas
Myśl zbudowania na wsi osiedla ze szczególnym uwzględnieniem emerytów czy rencistów, uważam że jest bardzo dobra. Łatwiej wtedy zorganizować pomoc sąsiedzką, by ułatwić życie, sobie i innym. Ja puki co jestem w miarę niezależny, ale gdybym potrzebował jakiejś pomocy natychmiastowej, czy nawet drobnej, mam dobrych i życzliwych sąsiadów na których mogę liczyć. Odnośnie różnych zajęć związanych z mieszkaniem na wsi, to i bardzo dobrze, ponieważ ma się satysfakcję z samodzielnie wykonanej pracy i jednocześnie zaoszczędzenia pieniążków.
Pozdrawiam wszystkich. | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | Krzysztof J. Wojtas, 2011.02.24 o 15:58 | No jest jeszcze jeden element. Sporo ludzi nie ma co w mieście robić - nie mają jak wypełnić czasu.
takie wykonywanie niektórych czynności - znacznie poprawiłoby psychikę.
A domki raczej małe - takie jak Zenka - 40 - 50 m2. Na wsi więcej nie trzeba.
I tanie.
jeśli mieszkanie np. w W-wie to ok. 7000 - do 12 000 PLN/m2 - można wybudować te 40 m2 - za około 150 000 PLN. Jeszcze zostanie na dodatek do emerytury - zagospodarowanie.
Ale, jak pisałe. Z taką opcją trzeba się oswoić. Przede wszystkim z tym, że poza wyjątkami, teraz w mieście zostaje ten "gorszy sort".
;-) | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | Zenon Jaszczuk, 2011.02.27 o 11:46 | Krzysztow.
Przydałby sie fahowiec który policzy kilka wersji budowy z roznych materiałów. Chodzi o to , aby wyliczyć powiedzmy z czego wyjdą najtańsze ściany. Czy dzisiaj będzie to pustak tzw suporeks plus ocieplenie ze stryropianu. Czy może dwie połówki pustaka plus dziesięc centymetrów styropianu w środku ściany. A może cegła , czy jakieś inne gotowe prefabrykaty.Ile kosztuje fundament, dach. Mnie interesuje wersja kosztowa samych materiałów. Bo robocizna inna bedzie wszędzie. Moim zdaniem takie domki powinny byc we wszystkich większych wsiach. Ja wierzę, że domy można budować tanio, tylko dzisiaj nikogo to nie interesuje. A wielka szkoda. Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | Krzysztof J. Wojtas, 2011.02.27 o 13:02 | Żaden problem, aby wyliczyć. Sadzę, że faktyczny koszt bydowy domku z pełnym wyposażeniem (łazienka, kuchnia, ogrzewanie automatyczne oparte o wspólną kotłownię dla kilkunasty domów + ogrzewanie rezerwowe oparte na kominku z płaszczem wodnym, a za to z mozliwością grilowania + piec chlebowy + wędzarnia - na potrzeby własne, ale tez po to, aby rodzina chciała odwiedzać i miała po co), przy powierzchni ok 50 - 70 m2-
dałoby sie zamknąć kwotą do 150 000 PLN.
Ale takie osiedle powinno mieć przynajmniej 500 - 1000 "stanowisk" - wtedy można do tego dostosować opiekę medyczną, system dostarczania zakupów "pod drzwi, z opcją np. wyjazdu raz w tygodniu "na targ" do miasta - autobusem.
Także warunki zimowe - odśnieżanie itp.
Wiesz - w ub. roku budowałem garaż na narzedzia rolnicze - 35 m2. Wydałem 0k. 10 000 PLN + praca własna. Ale oceniając koszty dodatkowe ocieplania ścian, stropu itd, nawet zewnetrznej - ziemnej piwniczki na ziemiopłody - ta cena jest realna. Oczywiście - można robić super wyposażenie, wodotryski itd. Tyle, ze nie o to chodzi.
Największą częścią - szambo ( bo kanalizacja nieopłacalna) i ogrzewanie. Ciepłownia automatyczna - to kilkaset tys. PLN, ale to konieczność dla ludzi starszych. Byle nie za duża - bo zaczną sie problemy obsługi i podobne. Tu duże koszty.
Ale reszta - np. po co tam ogrodzenia? Drogi wewnetrzne to mogą być szutrowe z preferencjami dla pieszych.
Taki projekt może i ma szanse komercyjne;-))) | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | Zenon Jaszczuk, 2011.02.27 o 13:44 | Krzysztow. Chodzi mi o konkretne wyliczenia.
Ja bym robił mniejsze jednostki. Powiedzmy dziesięć, dwadzieścia domków. Do zamieszkania po dwie czy cztery osoby. Jakiś starszy lekarz mógłby przyjeżdzać raz w tygodniu. Porozmawiać z ludzmi, pobadać. W razie potrzeby pogotowie, aby miało na uwadze wiek ludzi, aby byli zmobilizowani do szybkiego dotarcia. Ogrzewanie na gaz, czy olej opałowy, z takich bań co stoją przy domkach. U siebie sam projektowałem wiele rzeczy. Naprzykład tzw strop zrobiłem z belek drewnianych, folia paroszczelna, płyty gipsowo kartonowe. Ocieplone wełną mineralną. Nie wiem czy to jest najtansze. Napewno najtansze było u mnie wykonawstwo. Bo zrobiłem to wszystko sam z synem. Dzisiaj też bym się podjął prowadzenia budowy takiego kompleksu.Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | |  | | janekk, 2011.02.27 o 14:21 | Panowie,
to zakładajcie firme budowlaną albo społdzielnie (może być nazwa Polacy Eu Org) Wkład w postaci pracy własnej mógłbym też włożyć.
Pomysł dobry a jeżeli jeszcze przyjmiemy gości ze Bliskiego Wschodu to tym bardziej rozwojowy.
Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | Zenon Jaszczuk, 2011.02.27 o 14:39 | janekk.
Pomysł bardzo dobry z tą firmą. Ja oczywiscie się piszę. Tylko Krzysztofowi badylka nie pozwolą. Moim zdaniem w Polsce budownictwo jest cholernie drogie. A to jest specjalna robota. Polske stać na budownictwo tanie i dobre. Byłem w Iraku. Arabowie biorą "ziemię" dodają co kozy zgubią, mieszają, suszą na słoncu i budują. Można powiedzieć tam nic nie ma po za pustynią i potrafią to wykorzystać. Polska pod wzgledę materiału na materiał budowlany to eldorado. Powiedzmy, jak słomę tak sprasować aby była przydatna jako beleczki ocieplające. Wiatry kilka lat temu zniszczyły w Polsce tysiące hektarów lasów i co słyszę. Wiatrołomy na opał bo na nic innego sie nie nadają. G..no prawda. Gliny tez chyba nie brak w Polsce. Tylko u nas na wszystko są "przepisy" tworzone przez durni. Sam sobie zaprojektuję dom i wykonawstwo, aby było tanio. Jednak nie bo wymyślili , że do czterech ścian jest obowiązkowy projektant. To czysty idiotyzm. Projektanci niech projektują wielkie budowle i ciemniakom. Czy, jak chłop sam sobie zrobi traktor i jeżdzi to nie trzeba projektanta. A jak ten sam chłop dom chce postawić to musi być. Po jaką cholerę, aby kasę wyciągnąć. Wszelkiej maści merowie, nie chcą tanich budów, bo oni muszą się nachapac. Dlatego nikt nie promuje taniego dobrego budownictwa i nie tylko budownictwa. Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | janekk, 2011.02.27 o 15:10 | Zenon,
widzialem takie wideo jak jakiś nawet zamożny Amerykanin zbudował egologiczną hacjendę z butelek i innych surowców wtórnych, całkowicie samowustarczalną (energia słoneczna, woda z opadów).
Ta sprasowana słoma to b. dobry pomysł. Kiedyś jak robiłem remont w starej kamienicy wiertło wpadło mi w postą przestrzeń i właściciel poinformował mnie żę kiedyś były tam pakowane trociny jako ocieplnie. Nawet dzisiaj te kamienice są energooszczędne i dodatkowo panuje tam lepszy mikroklimat niż w dzisiejszym budownictwie okładanym styropianem.
Jeżeli chciałoby się na jakiejś budowie zarabiać to musi to robione szybko aby nie zamrażać kapitału ale nim obracać. Żeby nie dawać zrobić złodziejskim bankom dla ludzi nie posiadających dużego kapitału jedyą szansa jest połączenie swoich sił albo przekonać jakiegoś inwestora do udziału w przedsięwzięciu.
Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | Zenon Jaszczuk, 2011.02.27 o 15:34 | janekk.
Widocznie w Ameryce było normalniej. Czy jest dzisiaj, nie wiem. U nas zaraz jakiś duren by chciał certyfikatu na te butelki, a jak im wiadomo butelka to nie materiał budowlany. Widzę jak rolnicy prasują słomę po żniwach. Trzeba by opracowac jakąś prasję o większym ścisku i mniejszych parametrach belek. Może z dodatkiem jakiejś gliny czy czegoś innego. Inżynierowie by wyliczyli wytrzymałość takiego materiału. czy można by było z tego budowac jak z pustaka, czy raczej jako materiał nie nośny tylko ocieplający. Powiedzmy budowa ścian nośnych z kilku belek pionowych wypełniona tą słomą. Myślcie panowie, bo ja jestem wycofany z tzw życia aktywnego, pracy. chętnie jednak bym się włączył. Nawet nie ma znaczenia odległość. Dzisiaj mogę sobie pozwolić pracowac wszędzie w Warszawie czy w innym miejscu. Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | Zenon Jaszczuk, 2011.02.27 o 15:45 | janekk.
O ile dobrze czytam to chyba jakąś firme masz. A jeśli nie to zakladamy. Powiedzmy remonty kompleksowe. Jedzie warszawiak na urlop, wraca i nie poznaje mieszkania- w tym dobrym sensie. Łącznie z posprzątaniem. Wraca i zachwycony mieszka. Czy jakieś inne pomysły na które jest zapotrzebowanie. Ja obecnie nie jestem w temacie. Nie wiem czy byłby front robót. Mam fachowca wysokiej klasy syna. Kompleksowo łazienki na wysokim poziomie od zera do pierwszego wysikania się właścicieli .Podłogi, malowanie itd. Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Panowie. | | | | ratus, 2011.02.27 o 16:22 | Z pewnością piszecie to kierowani dobrymi chęciami i gorącymi głowami, lecz zdecydowanie przestrzegam przed ignorancją w budownictwie. To zawsze się mści; w skrajnych wypadkach tak jak w przypadku katowickiej hali.
Głupie kilka centymetrów przesunięcia zbrojenia płyty balkonu w kierunku strefy obojętnej daje kilkakrotnie mniejszą wytrzymałość wspornika.
Poprawiałem kiedyś dach po niuńkach, którzy położyli odwrotnie paroizolację. Efekt był taki, że więźbę zaatakował grzyb i syn gospodarzy wylądował w szpitalu z jakimiś historiami oddechowymi.
Budowlanka wymaga ogromnej wiedzy i pokory panowie.
pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Panowie. | | | | Zenon Jaszczuk, 2011.02.27 o 17:26 | ratus.
My rozmawiamy jak "fachowcy" a ty podajesz nam przykłady "rzadzących" czy innych pijaków. Ja jestem z tych co to, nie święci garnki lepią. Cały czas podkreślam tanio to nie znaczy byle jak. Od bylejakości to codziennie dostaje ....... jak czytam wiadomości z gniazda zła. Nie uznaje, siedz w domu bo ślisko. noge mozna złamać bez ślizgawicy. No i my jesteśmy chyba dorośli. O czym pisałem, gośc jedzie na urlop ........Jednaznacznie z tego wynika, że biorę odpowiedzialność jak dorosły normalny facet, za słowo.Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | janekk, 2011.02.27 o 20:08 | Zenon,
o fachowych sprawach napiszę ci na PW,
widze że ciebie podobnie jak mnie interesuje eksperymentowanie w kierunku budownictwa ekologicznego i taniego. Na świecie tak jak u nas buduje się chyba tylko w rejonach aktywnych sejsmicznie. Jak byłem w Grecji to tam tylko konstrukcja nośna żelbetowa. W Ameryce to sam widzisz na zdjęciach po przejciu huraganu. Tyle że po takich huraganach to nawet nasze domy z cegły chyba by nie wytrzymały, a koszty odbudowy dużo większe. W Japoni dopóki mieli chatki z bambusa nie obawiali się trzęsień ziemi.
Widziałem też filmik o domku właśnie z bel sprasowanej słomy (też w Ameryce). Postaram się go odszukać.
 www.youtube.com
Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Temat na tematy | | | | Zenon Jaszczuk, 2011.02.27 o 20:35 | jankk.
Piękny film. Mój pomysł. Cieszy, że ludzi normalnych, tak samo myslących na świecie jest pełno. Tylko durni u władzy za dużo. Widzisz tylko tą meczarnię z kostkami. Potrzebna inna prasa. Domek piękny. Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Ciekawe. | | | | ratus, 2011.02.27 o 20:44 | Ogólnie dom w tej technologii to nic nowego, bo konstrukcja z rygla, a zamiast tradycyjnej wełny mineralnej jest słoma. Dziwi mnie użycie tej technologii w Szwecji, bo ze względu na klimat punkt rosy może wypaść w środku słomianej ściany a wtedy... żegnaj słomo - witaj zgnilizno... Rzecz w odpowiedniej wymianie wilgoci i wentylacji, a tego na filmiku nie pokazali.
Poza tym, drodzy koledzy, opisujecie swoje wiejskie życie. Nie zakradają się Wam myszki do domów na jesieni? Takie słomiane ściany to jeden wielki raj dla nich byłby, czyż nie?
pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Ciekawe. | |  | | J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.02.27 o 20:59 | A co? Taki duży chłopiec i myszy się boi? :D)))
Ja kiedyś wynajmowałem dom na wsi w okolicach Bari.
Standardowym wyposażeniem domowej apteczki był wężyk, rodzaj strzykawki i skalpel - zestaw na wypadek spotkania ze żmiją. Szczury polne były jak koty a na moskitierach można było podziwiać brzuszki kilkucentymetrowych jaszczurek czekających spokojnie na muszkę.
A Ty mi tu myszkach... :D)
Pozdrawiam. | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Re: Ciekawe. | | | | Zenon Jaszczuk, 2011.02.27 o 21:00 | ratus.
Tak, masz rację i ja o tym wiem. Dlatego pisałem, że niezbędni byliby inżynierowie do opracowania odpowiednich kostek. Podobno domy plonęły od strzech. Gdzieś czytałem, że obecnie jest jakiś środek chemiczny, który działa przeciwogniowo. styropian też myszkie siekają. sam wiesz, że u nas zamiast budowy domów, budujemy bunkry. Pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
| Janek | | | | ratus, 2011.02.27 o 23:03 | Ten proszek był przeciwko grzybom w moim pojęciu. Ale mogę się mylić, bo przeglądałem to fragmentami.
pozdrawiam | | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
|
|
Chyba chcę tu prezentować idee - także w jaki sposób powstają. |
|
