Od razu zaznaczę, że wychodząc z prac prof. Konecznego –
pojawia się wiele niejednoznaczności tyczących przyjętych przez niego
założeń. Nie znaczy, aby tamte
ustalenia były błędne; są jednak tylko opisem stanu, a nie wskazują przyczyn
ukształtowania się tych zależności.
Nie będę przytaczał drogi wywodu prowadzącego do ustaleń –
to jest w opracowaniu Cywilizacja Polska.
Tu podam już wnioski końcowe.
Pierwszym rozróżnieniem jest rozróżnienie PORZĄDKU.
Jest tylko dwie opcje tworzenia zależności społecznych na
rodzinie zaczynając, a na cywilizacji kończąc:
-
związek narzucony
-
związek dobrowolny
Pierwszy typ to wszystkie typy cywilizacji wymienione przez
Konecznego, poza Łacińską. Jedynie Łacińska miałaby być budowana na bazie
akceptacji i partnerstwa. Problem, że nigdzie ta cywilizacja nie osiągnęła
stadium dojrzałości; najbliżej była Cywilizacja Polska – a może lepsza nazwa
byłaby Cywilizacja Słowiańska.
To rozróżnienie jest zasadnicze. W związkach społecznych
pierwszego typu występuje struktura hierarchiczna, a zasady współżycia
określane są ustalonym hierarchicznie prawem, którego przekroczenie jest grzechem/przestępstwem,
co zagrożone jest stosowną sankcją karną.
Wolna wola ma tam polegać na podporządkowaniu się
dobrowolnie prawu.
Drugi typ to egalitaryzm ludzi świadomych, gdzie zasady
współżycia społecznego wynikają z przyjętego i zaakceptowanego podziału
obowiązków.
Nie istnieje prawo – nie ma też jego przekraczania. Zatem i
nie ma grzechu/przestępstwa. Spoiwem jest zaś honor, który nakazuje
przestrzegać ustalonych zasad.
Dopiero w ramach PORZĄDKU dokonują się rozróżnienia
odmienności cywilizacyjnych.
Tu istotne jest kto decyduje o kształcie zasad regulujących życie społeczne i kto jest
strażnikiem tych zasad.
W Cywilizacji Chińskiej
to cesarz decyduje o kształcie praw – jest też jedynym pośrednikiem
względem Nieba, (jako Syn Nieba) – tylko on ma prawo składać Niebu ofiarę. Jego
decyzje mają charakter norm obowiązujących – maja także wymiar moralny.
Strażnikami systemu są mandaryni – kasta urzędnicza
dobierana na podstawie egzaminów. Kasta ta nie ma charakteru dziedzicznego –
jest systematycznie odnawiana.
Jeśli teraz , w świetle przyjętego rozróżnienia, porównamy
Cywilizacją Chińską z systemem jaki obowiązuje w Kościele katolickim – to
wyraźnie da się zauważyć istotne podobieństwo, aby nie rzec – tożsamość
cywilizacyjną.
Papież – Głowa Kościoła – Namiestnik Chrystusowy –
„wyposażony” w atrybut nieomylności w sprawach wiary. Przy strukturze
hierarchicznej – na podstawie tych ustaleń tworzone są prawa niższego rzędu.
Dalej. Strażnikami doktryny jest kler, który z racji
obowiązującego celibatu nie dziedziczy uprawnień, a stanowiska są związane z
osobistymi zdolnościami i zaangażowaniem.
Zarówno Cywilizacja Katolicka, jak i Chińska opiera się na
zestawie norm i wartości, które należy przestrzegać (guanxi i Przykazania
Miłości – lub Dekalog, acz to już judaizm).
Jeśli teraz porównamy zasady Cywilizacji Polskiej i
Cywilizacji Katolickiej – to przede wszystkim należy dostrzec, że są to
cywilizacje odmiennych PORZĄDKÓW.
Kończąc. Temat jest zbyt obszerny, aby go rozwijać w formie
notki blogowej. Bo należałoby to bliżej wyjaśnić i uzasadnić. Jednak
najważniejsze – to zdać sobie sprawę z tych zależności i głęboko się nad nimi
zastanowić.
Bo prawdziwe jest twierdzenie prof. Konecznego o
permanentnej wojnie cywilizacji; zatem – albo Cywilizacja Katolicka, albo Cywilizacja
Polska.
Czy jest to atak na Kościół?
Nie w tych kategoriach
sprawę trzeba rozważać. Raczej należy zastanowić się jaką rolę ma pełnić wspólnota wiernych
oparta o nauczanie Chrystusa. I warto zaznaczyć Jego słowa, że nie przyniósł
pokoju, ale miecz; bo to widać nawet na blogach, w wypowiedziach zwłaszcza
„katolików”, którzy w ramach miłości bliźniego gotowi są do żądania
największych poświęceń.
Niestety nie od siebie, a od bliźnich. |