Każda cywilizacja wymaga
elit, które ją kultywują. Zawsze jest to związane z korzyściami związanymi z
pełnionymi funkcjami.
Jak to wygląda w różnych
cywilizacjach?
Cywilizacja Chińska
Tu jeden z pierwszych
cesarzy wprowadził zasadę wymianę elit na zasadzie konkursowego tworzenia
zasobów kadrowych.
Wszyscy poddawani są
systemowi testów i zależnie od wyniku otwiera się przed nimi droga awansu. Tą
metodą do służby państwu i cesarzowi dobierani zostają ludzie o największej
wiedzy i zdolnościach. (Mandaryni). Ważne, że nie dziedziczą uzyskanych
stanowisk.
System sprawdził się
przez tysiące lat i obecny gwałtowny rozwój Chin opiera się na kadrze – elitach
o takiej proweniencji.
Spoiwem spójności postaw
urzędniczych jest niepisany kodeks etyczny tzw. guanxi.
Odmienność Cywilizacji
Turańskiej polega na mianowaniu urzędników przez władcę wg upodobania – bez
żadnego (teoretycznie) odwołania do posiadanych kwalifikacji, a jedynym spoiwem
jest uległość wobec wyższych przełożonych w duchu oczekiwań władcy.
Cywilizacja Bramińska to
system kast (cztery podstawowe, ale istnieje olbrzymia ilość kast tworzonych
dla spełniania określonych zadań, czy nawet związanych z przynależnością
religijną). System trwał w miarę stabilnie przy małej dynamice zmian
społecznych; uległ początkowo, ale zasymilował z czasem buddyzm, trudniej
poszło z mahometanizmem. W tym wypadku koegzystencja dwóch systemów wprowadzała
powolną, acz systematyczną destrukcję.
Konfrontacja z
cywilizacją europejską spowodowała
głęboką zapaść cywilizacyjną i kulturową. Powolne budzenie cywilizacyjne,
rozpoczęte , o dziwo, przez Anglików, zaowocowało powstaniem nowej warstwy
średniej – elity myślącej w kategoriach państwa na bazie hinduizmu.
Stare elity, z sztywnym
podziałem kastowym, zostały zastąpione nowymi.
W Cywilizacji Bizantyjskiej
elitami są struktury urzędnicze państwa.
Celem elit nie jest realizacja
wskazań władcy w duchu rozwoju społecznego(Chiny), ani też zachcianek władcy
(turańszczyzna), czy utrzymanie porządku
(braminizm), ale utrzymanie i wzmacnianie państwa.
Prawo stanowione przez
państwo ma wymiar etyczny; moralnym obowiązkiem jest stosowanie tych zasad.
Przykładem jest nakaz czystości rasowej (Niemcy czasu Hitlera). Usuwanie obcego
etnicznie elementu – miało nie tylko wymiar prawny, ale i zabarwienie moralne.
Jeśli Rosjanin wykonywał
nakazy z racji posłuszeństwa, a dystansując się od nich etycznie – to Niemiec
nie miał takich dylematów.
Cywilizacja Żydowska.
Elitą są ci, którzy znają
Prawo i umieją je interpretować. To prawo interpretacji otrzymują od kapłanów
tradycji – czyli Sanchedrynu.
Nie ma innej etyki niż
wskazana przez nauczycieli - rabinów. Członek systemu nie odpowiada
samodzielnie za swoje czyny, o ile są zgodne (dają się wyjaśnić) na bazie
Prawa, w interpretacji podanej przez rabina – nauczyciela podległej grupy.
Z kolei wobec osób
zewnętrznych systemowi cywilizacyjnemu, każdy jego członek ma prawo
interpretacji, która jest (winna być) obowiązująca. Fakty nie mają tu nic do
rzeczy.
Zmiany
Jest więc naturalnym, że
każda zmiana, zarówno ewolucyjna, jak i rewolucyjna, napotka na
przeciwdziałanie struktur zagrożonych w swych przywilejach.
Zdać sobie należy sprawę,
że obecny system władzy nie jest zgodny z polskimi tradycjami; został
narzucony obcą interwencją.
Także elity korzystające
z przywilejów wynikających z pełnienia tej roli, nie czynią tego w duchu
Polskiej Idei Cywilizacyjnej.
Do zmiany (przywrócenia polskości, jako spoiwa
społecznego) – konieczne są elity. Elity Ducha Polskiego.
Tymczasem wszelkie próby
tworzenia takich elit są kontrowane różnymi metodami. Przede wszystkim
blokowana jest możliwość utworzenia jednej idei odbudowy i nawet zaczątków
struktur mogących rozpocząć realizację.
Każda próba jest nie
tylko sekowana, ale także rozsadzana od wewnątrz poprzez wprowadzanie agentów
przeciwdziałających konsolidacji.
Taką rolę pełni np.
tworzenie dużej ilości małych partii, ale z silnym blokowaniem możliwości ich
połączenia.
Jeśli zatem rozważać
możliwość praktycznie – należy zastosować organizację niwelującą przewagi
obecnego systemu. Nie może to być twór oparty na pieniądzach, sile militarnej, czy dostępie do mediów
głównego nurtu. Te sfery są głęboko podporządkowane.
Winna to być zatem
organizacja biedna, słaba, niekrzykliwa, bez hierarchicznej struktury
władz.
W zamian – silna
ideą, gotowa do poświęceń, o strukturze rozproszonej, gdzie każdy jej członek
będzie w stanie znać i stosować sytuacyjnie ideę w praktyce życia codziennego.
Polskie cechy narodowe,
wytworzone na bazie wypracowanej wspólnym trudem Polskiej Idei Cywilizacyjnej,
takie możliwości stwarzają. Wszak jesteśmy narodem indywidualistów gotowych do
poświęceń dla idei.
Rola religii (KRK).
Kościół Katolicki spełnia
jedną z zasadniczych ról w społeczeństwie polskim. Wpływy, w wielu przypadkach,
są zbliżone do nakazów władz państwowych.
Nie można jednak nie
zauważyć fermentu zarówno wśród wiernych, jak i nawet wśród hierarchii. Może
nastąpić załamanie tych wpływów, a to mogłoby doprowadzić do dezintegracji
społeczeństwa.
W Polsce tylko
współdziałanie instytucji strażujących
moralności z władzami państwa – daje stabilne rozwiązania organizacyjne .
W pełni świadomie można
zaakceptować twierdzenie, że „Kościół święty to Matka nasza”. Bez żadnej
ironii. Atak na Kościół może (i spowoduje) rozpad „rodziny” jaką jesteśmy.
Matkę zaś mamy tylko
jedną i nawet jeśli nie we wszystkim podoba się nam spełniana rola – to należy
pamiętać o zasadach.
Mając ten wstęp na
względzie, tudzież fakt, że Ojciec Rodziny, czyli rząd, jakoś ostatnio zbyt
intensywnie „współpracuje” z Brukselą, a wcześniej miał inklinacje ku Moskwie,
to jednak społeczeństwo (potomstwo) nie może nie zauważać, że Matka zbyt dużo
czasu spędza przed lustrem, i że często rozmawia z tym panem, co niedawno dla
interesów do Polski przyjechał, a który niepochlebnie się o nas wyraża.
Kontakty te niedwuznacznie wskazują, że
może być zainteresowany zawłaszczeniem schedy, która się nam po
przodkach należy.
Wygląda na to, że konieczne
jest odnowienie związku; przypomnienie obowiązków, jakie strony przyjęły na
siebie zakładając wspólnotę rodzinną.
Warto spojrzeć na problem
z punktu widzenia tworzenia nowej cywilizacji (bo obecna sytuacja – budowy na
gruzach) , takiego podejścia wymaga.
Najłatwiej rozważyć
kwestię w sposób podobny Konstantynowi Wielkiemu, który określił rolę
chrześcijaństwa w Cesarstwie Rzymskim.
Religia ma spełniać rolę
spoiwa Imperium, tworząc wspólne
odniesienie moralne dla całej społeczności. Kontakt i wpływy Rzymu papiestwo) –
tyczyć winny jedynie wyjaśnień doktrynalnych. Struktura religijna winna
interpretować zasady etyczne w duchu pomyślności wspólnoty cywilizacyjnej. Wszak nie może być nacisków ze strony
władz państwowych w tym kierunku (to istotne odróżnienie względem
Cywilizacji Bizantyńskiej).
Dobro państwa – tak, ale
tylko wtedy, gdy służy to dobru mieszkańców.
W tym dziele idea
Intronizacji Chrystusa na Króla Polski, dałaby możliwość porównawczych
interpretacji wskazań Papieża z bezpośrednim odwołanie się do Ewangelii.
Czy taką formę można już
określić jako autokefaliczną? Być może. Jednak winien być zachowany siny
związek duchowy z Papieżem. |